Przygotowania do Sylwestra idą pełną parą? Plany i postanowienia noworoczne zapisane? – u nas tak! Co z nich wyjdzie? Zobaczymy w lutym 🙂
Z okazji kończącego się roku mam dla Was recenzję książki Pięknie dziękuję, autorstwa Ellen Surrey od Wydawnictwa Babaryba– w sam raz na rodzinne spotkania i rozmowy na ich temat…
Na pierwszy rzut oka nie zachwyciła mnie zbyt mocno ta barwna w ilustracje książka, ale jak to mówią „nie oceniaj książki po okładce”! Tak naprawdę zweryfikował ją mój Franio, który lubił często po nią sięgać (głównie ze względu na obrazki) a ja siłą rzeczy wraz z nim. Dzięki temu zauważyłam jej walory, nie tylko estetyczne.
Dla kogo? Myślę, że dzieciaki w wieku przedszkolnym zainteresują się tą książką.
DZIĘKUJĘ! – to słowo, które w ostatnich dniach słyszeliśmy milion razy, a drugi milion wypowiadaliśmy. Dzieci to już szczególnie! To słowo ma szczególną moc, a wypowiadane spontanicznie, bez przymusu przez małe buźki cieszy tysiąc razy bardziej!
Kiedyś przeczytałam, że dziecko ma prawo, aby prezent mu się nie podobał i nie możemy kazać mu być zachwyconym, dawać buziaki za kolejny sweterek, który dziecku np. się nie podoba, tylko dlatego, że kultura tego wymaga. Jest to dla mnie bardzo logiczne, bo komu jak komu ale dziecku wybacza się wiele, a dzięki jego szczerości nie uczymy go fałszu, który nam – dorosłym – przychodzi tak łatwo. Słowo dziękuję ma jednak szczególną moc i mimo braku zachwytu nie kosztuje zbyt wiele. Obdarowany pokaże swoją kulturę a obdarowującemu nie będzie przykro. Słowo DZIĘKUJĘ – TAK – sztuczny zachwyt – NIE 🙂
O wiele bardziej podoba mi się idea pokazywania zdarzeń i sytuacji w których dziecko może dziękować – a nie są to tylko rzeczy materialne. Uczymy prawdziwej wdzięczności, rozmawiamy o tym, czym ona właściwie jest.
Ta książka właśnie dlatego mi się spodobała, że pokazuje komu i za co można podziękować, niekoniecznie poprzez kupny prezent, bo wystarczy uśmiech, słowo, buziak, miły gest, pomoc w obowiązkach… – i tak właśnie chciałabym, aby mój Franio do tego podchodził. Kieszonkowe niech zostanie na kwiaty dla narzeczonej – mamie wystarczą buziaki (kiedy sam tego chce), póki jeszcze chce je dawać ;p
Książka pokazuje też to, że warto poznać drugiego człowieka, aby wiedzieć co mu sprawi przyjemność. Dzieki temu, możemy przygotować prezent specjalny! przemyślany! wyjątkowy! dla najbliższych nam osób.
Zerknijcie ze mną do środka!
Chłopiec Miki – bohater książeczki – ma za zadanie zastanowić się komu i za co chciałby podziękować! – rewelacyjne zadanie do wspólnej dyskusji z dzieckiem – nawet 2,5 – 3 latkiem – o tym, kto jest mu bliski, kto z rodziny, kto z przyjaciół i dlaczego!
Miki wymienia bliskie mu osoby, które mają dla niego duże znaczenie, swoje miejsce ma nawet pies i miś!
U mojego Frania jest kocyk i pies, choć ten pierwszy czasem jest na samym szczycie piramidy uczuć ;p
Na kolejnych stronach pokazane jest za co Miki chciałby podziękować, a więc zwracamy uwagę dziecka na uczucia, zaangażowanie czy trud, jakimi obdarowują go wymienione osoby, m.in. pyszne obiady, miłość, zachęcanie do wysiłku itp.
Kolejno w jaki sposób materialny można podziękować tym osobom, wedle ich zainteresowań np. przewodnik dla nauczycielki, teleskop dla brata– pokazujemy tutaj, że to nie tylko oni są nam bliscy, ale i my im. To zależność obustronna, dlatego dobrze jest wiedzieć co lubią inni, aby sprawić im przyjemność.
Jest też rewelacyjna strona o tym, jak podziękować bez droższych, mniej lub bardziej, prezentów – tak np. dla taty własny wiersz, dla babci regularne porządki, mamie śniadanie do łóżka – w tym czasie nawału świątecznych klocków, samochodów, lalek czy ubrań, to rewelacyjna sprawa pokazać, że rzeczy materialne nie są jedyną i najpiękniejszą formą PREZENTU i wdzięczności. Uśmiech skierowany do babci, samodzielne posprzątanie pokoju, aby sprawić przyjemność mamie, która ciągle potyka się o nowy zestaw Duplo, to sprawa o wiele cenniejsza.
Są też piękne strony o tym, jak można spędzić z kimś dzień tak, aby sprawić mu przyjemność, gdzie wyjechać, co razem zjeść, czyli znowu odnosimy się do znajomości zainteresowań naszych bliskich.
Wertując kolejne kartki, odnajdujemy strony z niebanalnymi prezentami, jakie można podarować bliskim ale… DO NOSZENIA
Oczywiście okiem terapeuty już zacieram rączki myśląc co ćwiczymy dzięki tej książeczce! – np. budowanie kategorii i poszerzanie słownika – musimy na jednej ze stron odpowiedzieć na pytanie co moglibyśmy podarować do noszenia, dalej, jaki pojazd…
Na jednej z ostatnich stron Miki zastanawia się nad pytaniem „A gdybyście mogli ofiarować coś od serca, co by to było?” – poprzednie odpowiedzi także możemy uznać za pomysły od serca, ale na tej stronie pojawiają się uczucia, którymi Miki chce obdarować bliskich – szczęście, relaks, wdzięczność, radość.
To jest także ten typ książeczek, które nie pozwalają się zamknąć i odłożyć na półkę, tak po prostu. Na końcu mały czytelnik ma zadania – Wytnij z kartki długie paski, pokoloruj je, wypisz na nich osoby i rzeczy, które bardzo lubisz lub które są dla ciebie szczególnie ważne! Pomyśl ciepło o najbliższych! W kolejnych zadaniach dziecko może m.in. opowiedzieć o tym co lubi jeść najbardziej, wymienić osoby, które gotują jego ulubione potrawy, kto najczęściej pomaga w trudnych chwilach, z kim lubi bawić się na słonecznej plaży, a z kim taplać się w błotku?
Na ostatnich strona odnajdujemy zadania do wykonania prezentów materialnych dla najbliższych, np. napisz dowcip wraz ze śmieszną historyjką, ususz kwiatki i wklej do kartki, odbij dłonie na kartce.
A na ten Nowy Rok mam dla Was niebanalne życzenia! Powtarzając za bohaterem książeczki: POMYŚLCIE CIEPŁO O NAJBLIŻSZYCH!
Ta książeczka niesie ze sobą wiele wartościowych treści! Masę okazji do wspólnego dialogu na temat wdzięczności!
Polecam Wam ją bardzo gorąco! 🙂